Natty napisał(a):
Człowieku ja ci napisałam że rozumiem te terminy i że je odróżniam więc po co dajesz mi kolejny przykład ? Wbij sobie do głowy: ja rozumiem i rozróżniam te pojęcia ale łacze je i bede łaczyc w stosunku do niektórych osob. Koniecznie chcesz czymś zabłysnąć że powtarzasz kilka razy to samo ?
Nie mogę zrozumieć jak na osobę, która nie akceptuje homoseksualistów mozna mówiść per rasista. To jest nierozumienie pojęć. Poza tym kto jest głuchy na argumenty? Ja Ci przedstawiam wyraźny argument, Ty nie.
Natty napisał(a):
ylko że ema napisała tamto zdanie w odniesieniu do Twoich postów, nie do moich. 'Każdy inni wszyscy równi' ->tak uważam, po co połaczyleś te dwa stwierdzenia, zeby mi pokazać że to ja sie powtarzam ? Moje stwierdzenie jest 'antyrasistowskie' i bede je powtarzac, to przesałnie jest bardzo wazne szkoda ze tak malo osob je rozumie.
Dobrze więc będzie łapotologicznie:
ema napisała jaki jest sens dyskusji z osobą, która ciągle powtarza to samo? Ty zaś piszesz, że zawsze będziesz powtarzać to samo. Słowami
emy: Jaki jest sens z Tobą dyskutować? Żaden.
Natty napisał(a):
Wiekszosc z nas na tym forum zna poglady yetiego, on cie wcale nie obraził, na żywo też jesteś taki piesek francuski że nie można Ci czegoś troszke dosadniej powiedziec, ewentualnie uzyc mocniejszych słow?
Kobieto! Jak napisałem o czarnoskórych per "czarny" to zostałem posądzony za rasizm?!!!! A co oni "pieski francuskie", że nie można ich troszkę dostadniej określić?! Stosujesz podwójne zasady? Dla kontrrozmówców inne, dla tych co Cię wspierają inne? Litości.
Poza tym ten pst to typowa prywata bez kompletnie żadnych argumentów. Za to normalnie daje się przynajmiej słowne ostrzeżenia. Ale nie damy mu, bo nas wspiera. Dobre.
Natty napisał(a):
ojj jasne że czytam, uwielbiam poznawać poglądy innych, tylko tak jak mówię - nie lubię ograniczeń myślowych.
Przyczepiłeś się ciągle do tego że piszę to samo, a ja napisałam że pisze to samo z jednym przesłaniem "Każdy inny wszyscy rowni", nie ma w tym różnicy ?
Jeżeli zadeklarowałaś się, że piszesz zawsze to samo, to faktycznie nie idzie z Tobą dyskutować.
Natty napisał(a):
Dla mnie jeżeli nawet jedna osoba na tle uprzedzen rasowych, religijnych badz jeszcze innych zostanie pobita to juz jest problem. A takich przypadków jest napewno więcej niż jednen. I weź pod uwagę nie tylko czarnoskórych ale jeszcze azjatów, Żydów, gejów i różne religie. Ten problem w Polsce jest, nawet jeśli nie słyszy się ciagle o pobiciach obcokrajowcow- same komentarze i sposob myslenia tez moze byc rasistowski.
Sposób myslenia może być rasistowski, ale ja pisałem o
problemie rasizmu. To jak z problemem służby zdrowia. Jest duży jak lekarze strajkują, nie ma go wcale jak wszędzie da się funkcjonować, choć mogłoby być lepiej. Problem występuje wtedy gdy dotykają nas zjawiska z nim związane. Polska może mieć problem z rasizmem gdy będzie u nas więcej czarnych. Póki co u nas tego problemu nie ma i czarni nie strajkują w Warszawie, w przeciwieństwie do Francji, gdzie płoną Paryż.
Natty napisał(a):
dlatego napisałam że nie jestem pewna czy to ty napisałeś od razu uprzedziłam Twoje stwierdzebnie ale widze że chyba nie doczytałeś do konca mojego postu tak sie napaliłeś że masz punkt zaczepienia.
Bo widzę, że gdy wcześniej wypaliłaś oskarżając mnie o rasizm, właśnie też działałaś na tej samej zasadzie. Ktoś tam na forum głosił skrajne poglądy, ten Dishman głosi podobne rzeczy, więc dawaj, to na pewno był on. Później wypierasz się uciekając do homoseksualizmu i udajesz, że rasizm i homofobia to to samo.
ema napisał(a):
Każesz mi podać ogólnopolskie przykłady - ja odpowiadam, że przecież rasizm nie polega na urządzaniu protestacji tylko na podejściu ludzi do osób innych ras, na to Ty piszesz 'ale podaj mi ogólnopolskie przykłady'...
Bo ja piszę o problemie rasizmu w Polsce, nie o rasizmie. Piszę o tym, że u nas nie ma takiego naislenia zjawisk rasizmu jak na zachodzie. Piszę to od ładnych kilku postów, a Ty ciągle powtarzasz mi swoje myśli o nietolerowaniu czarnych. I taka to gadka.
Faktycznie jeżeli nie potrafimy się porozumieć to nie ma sensu dyskutować.
PS. no tak umknęło mi to, że
yeti jest tu adminem, to dlatego robi za kozaka, bo nikt go nie ruszy.