Ja też tak kiedyś miałam załamywał mi się głos i trzęsły nogi, ale wydaje mi się że mi częściej jestem w takich nieprzyjemnych sytuacjach tym lepiej sobie później z nimi radę.

każdego uspokaja zupełenie co innego, jednym pomaga wysiłek fizyczny innemu tabbletki, jełsi te drugie są ziołowe i nie naużywamy ich ilości to wszytsko jest ok, problem pojawia się wtedy kiedy sięgamy po farmaceutyki zbyt często.

Praktyka praktyka - jakaś grupa np. toastmasters :)

chyba tylko sport mi pomaga na stres :)

każdemu co innego nie sport nie uspokaja, tylko tabletki np etopiryna

Wysiłek nie uspokaja tylko rozładowuje napięcie. Ale nie zawsze tez mamy na to czas. Tabletka raz na jakieś czas nas nie uzależni. Nervomix to nie jakiś narkotyk. Nie dajmy sie zwariować.

Moim lekarstwem na stres jest śmiech. Mówią że śmiech uwalnia ciało od napięć, rozluźnia cały organizm. Mówią też że nikt nie jest w stanie szczerze się śmiać i jednocześnie odczuwać stres. Nawet sztuczny uśmiech powoduje uwalnianie się hormonów odpowiedzialnych za dobre samopoczucie, dlatego śmiejmy się jak najwiecej !

Nas na studiach uczyli, żeby przed wystąpieniem iść do toalety i poskakać z rękoma w górze :D Ogólnie powygłupiać się i mówić jestem wielka. Zawsze wtedy chce mi się z siebie śmiać, ale to działa ...

Nie należy walczyć ze stresem, tylko go zaakceptować. To są normalne emocje. Jeśli nie będziesz walczył ze stresem, to ten stres będzie mniejszy.

Niedługo będę zdawać prawko i nie wiem jak ja dam radę, jak o tym myślę to boli mnie brzuch, niby na jazdach jest ok, ale wiadomo żę egzamin to dużo bardziej stresujący jest :((